Lubię od czasu do czasu przejrzeć babskie gazetki. I tam znalazłam przepisy na jabłeczniki z różnych stron świata. Najbardziej w oko wpadł mi włoski jabłecznik. Co prawda nie sądziłam, że Włosi w jakiś specjalny sposób celebrują jabłkowe ciasta, ale proszę. Zaciekawiona zdecydowałam się zrobić to ciasto. Co mnie skusiło? Łatwość wykonania, i to, że wszystkie składniki miałam w domu. Czyli ciasto idealne na weekend, od razu mogę je upiec i cieszyć wszystkie zmysły. Tym smakiem i zapachem, a pachnie ten jabłecznik obłędnie. Bardzo cynamonowo, pysznie, słodko. Cóż, nie będę ukrywać, to ciasto przynosi prawdziwą radość życia. Jest tak rozkosznie smaczne, że nie sposób się od niego oderwać. Jest jak wizyta we Włoszech. Bo to takie słoneczne, pogodne ciasto. Genialnie wręcz pasuje do filiżanki dobrej kawy. U mnie takiej zwykłej, bo czarnej z odrobiną cynamonu i kapką mleka. W taki poniedziałek, kawałek ciasta, a do tego kawa czynią cuda. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam takie proste przepisy. Niby banalne, bo zwykłe ciasto z jabłkami, ale dzięki dodatkowi cytryny, ciasto ma nieco inny smak. Do tego moim zdaniem wygląda całkiem apetycznie. Spróbujcie i dajcie znać, czy i Was przeniosło, do małego włoskiego miasteczka. W słoneczny dzień, do kameralnej, rodzinnej kawiarenki.... Jestem w tej bajce. A Wy?
Składniki:
2 jajka
2 duże jabłka
250 gramów mąki pszennej
Skórka z 1 cytryny
100 gramów erytrytolu
75 ml mleka
1 paczka cukru z prawdziwą wanilią
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta soli
Na wierzch:
1 pełna łyżeczka cynamonu
1 łyżka drobnego cukru
Dodatkowo:
masło i kasza manna
Cukier puder
1 jabłko obieram, kroję w kosteczkę.
Masło i mleko wyjmuję z lodówki na 15 minut przed przygotowaniem ciasta.
Masło kroję w kawałki, dodaję erytrytol i cukier waniliowy, dokładnie ucieram mikserem na krem. Następnie dodaję jajka i dalej ucieram. Teraz czas na dodatek skórki cytrynowej i mleka, ucieram.
Do masy dodaję mąkę z proszkiem do pieczenia i solą, delikatnie mieszam ciasto łyżką. Na koniec dodaję jabłka. Mieszam.
Piekarnik rozgrzewam do 185 stopni. Jabłko myję, kroję w ćwiartki, a je na plasterki. Tortownicę smaruję masłem i wysypuję bułką tartą, wylewam ciasto. Na wierzchu układam plasterki jabłek.
Posypuję je cukrem i cynamonem. Placek piekę 50-55 minut.
Po upieczeniu posypuję cukrem pudrem.
Włoskiego jeszcze nie jadłam, a wygląda tak mega apetycznie. :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńomom:D jadłabym:D
OdpowiedzUsuń;)
Usuńwłasnie teraz xd
UsuńJej, jak on rewelacyjnie wygląda. Super!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPiękny. nigdy nie widziałam takiego. Koniecznie chcę spróbować
OdpowiedzUsuńpolecam!
UsuńWłoski jabłecznik? Takich pyszności jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBrzmi pysznie, nawet nie widziałam że włosi mają swój jabłecznik. Może kiedys się skuszę i go zrobię :)
OdpowiedzUsuńbardzo polecam!
Usuńa ja myślałąm że to zamiast jabłuszzek gruszi będą.
OdpowiedzUsuńa to jabłka;)
UsuńWłaśnie, dla takich przepisów czasami warto przejrzeć gazetki. Muszę go wypróbować. :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńWygląda obłędnie! Chętnie wypróbuje pomysł:)
OdpowiedzUsuńbardzo polecam:)
UsuńFantastycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ciasta z jabłkami :)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda :)
Ale cudo.
OdpowiedzUsuń