Mielone to taka tradycja w polskiej kuchni. Kotlet, ziemniaki i buraczki, a w letnim sezonie mizeria. I mamy obiad jak u babci. Ja sama bardzo lubię mielone. Ale czasem mam po prostu ochotę na małą odmianę. I przygotowałam takie oto mielone, intensywnie doprawione, na azjatycką nutę! Imbir, sos sojowy i dużo szczypiorku. Ten zestaw przypraw dodał kotletom charakteru i nowego wymiaru. Zdecydowanie polecam na szybki i smaczny obiad.
Czy tylko mi zawsze przed urlopem przybywa obowiązków, tak,że nie wiem w co włożyć ręce? Najbliższe dni będą bardzo intensywne, więc z przyjemnością czekam na ten urlop. Oby do piątku:)
Siekam drobno czosnek, dodaję do mięsa. Roztrzepuję jajko z wodą, dodaję do masy, doprawiam, wyrabiam gładką masę. Na końcu dosypuję bułkę tartą i szczypiorek, łączę z resztą składników.
Z masy formuję średniej wielkości kotlety, rozgrzewam olej, smażę kotlety na rumiano - po 6 minut z każdej strony na średnim ogniu.
Podaję z puree ziemniaczanym i surówką.
Czy tylko mi zawsze przed urlopem przybywa obowiązków, tak,że nie wiem w co włożyć ręce? Najbliższe dni będą bardzo intensywne, więc z przyjemnością czekam na ten urlop. Oby do piątku:)
Składniki:
500 gramów mięsa mielonego z łopatki
1 duże jajko
3 garście bardzo drobno posiekanego szczypiorku
2 duże ząbki czosnku
3 cm kawałek imbiru
2 łyżki bułki tartej
3 łyżki sosu sojowego
Sól
Pieprz
Olej rzepakowy
2 łyżki zimnej wody
Do podania - puree, surówka
Siekam drobno czosnek, dodaję do mięsa. Roztrzepuję jajko z wodą, dodaję do masy, doprawiam, wyrabiam gładką masę. Na końcu dosypuję bułkę tartą i szczypiorek, łączę z resztą składników.
Z masy formuję średniej wielkości kotlety, rozgrzewam olej, smażę kotlety na rumiano - po 6 minut z każdej strony na średnim ogniu.
Podaję z puree ziemniaczanym i surówką.
Wiedziałam, że z imbirem :D
OdpowiedzUsuńimbir rządzi;)
UsuńŚwietny pomysł ☺
OdpowiedzUsuń;)
UsuńŚwietny pomysł na urozmaicenie mielonych :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTakich mielonych jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńomom bym jadła;D
OdpowiedzUsuń;)
Usuńciekawi mnie ta nuta imbiru:D
Usuńsmacznie wyglada
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajna odmiana na talerzu. Muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZwykły mielony już dawno mi się przejadł. Chętnie pododaje jakiś przypraw dla smaku.
OdpowiedzUsuńno właśnie, trzeba trochę eksperymentować z przyprawami i dodatkami;0
UsuńMuszą ciekawie smakować z imbirem:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSuper, że jesteś coraz bliżej urlopu :) Jeszcze tylko kilka dni i będziesz mogła odpocząć.
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie, chętnie takie mielone bym spróbowała.
;)
UsuńOh very interesting recipe
OdpowiedzUsuńxx
fajna odmiana tradycyjnych mielonych
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTajskie mielone, fantastyczny przepis, a imbir obniża poziom cukry ;) Ominę tylko bułkę tartą zastępując ją np mielonym siemieniem lnianym :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDoskonały pomysł! Idealny na lato.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMniam, ale pyszne :-)
OdpowiedzUsuńNo z takimi dodatkami to nie jadłam nigdy
OdpowiedzUsuń