Wieczór, po bardzo ciężkim dniu. Powtórzę, po bardzo ciężkim dniu. Po takim dniu kiedy ma się wszystkiego dość. Nadmiar pracy i stresu. Tak, ja miewam gigantycznego pecha. Na przykład na swojej drodze bardzo głodny bankomat. A jak głodny, to znaczy, że zjada twoją kartę. I wiecie co? Nawet nie powie smacznego. W każdym razie nie lubię nerwowych początków dnia, bo potem przez cały dzień chodzę podenerwowana i w sumie nie wiem kogo mam za to winić. Trochę głupio krzyczeć na bankomat i obwiniać go o swój nastrój. Choć jest to o tyle przyjemne, że bankomat nawet jak się zdenerwuje to nie odpowie. Co najwyżej zamknie się w sobie z kolejną kartą. No cóż, bywają właśnie takie dni. I w takie dni jak w żaden inny dzień, potrzebne jest słodkie wsparcie. Jakieś miłe zakończenie dnia. I takim zakończeniem było ten bardzo kremowy i pyszny deser bananowy z budyniem i kokosową śmietanką. Bardzo prosty, słodki, kremowy, idealnie poprawia nastrój, relaksuje i koi zmęczony umysł.
Śmietankę kokosową lekko ubijam, nie na sztywno. Odkładam do lodówki.
Żółtko łączę ze skrobią i 3 łyżkami mleka, dokładnie rozcieram składniki. Resztę mleka gotuję z laską wanilii, gdy zacznie się gotować zmniejszam ogień i wlewam żółtko ze skrobią, ciągle mieszając gotuję gęsty budyń- trwa to około 3 minut. Chwilę studzę.
Banana kroję na plasterki.
W szklankach kładę budyń, na to łyżkę śmietanki kokosowej, plasterki banana, a wierzch polewam pastą dyniową.
Składniki:
1 banan
Szklanka mleka ( u mnie migdałowe)
Pół laski wanilii
1 żółtko
2 łyżki skrobi kukurydzianej
3 łyżki śmietanki kokosowej
1 łyżka pasty z pestek dyni
Śmietankę kokosową lekko ubijam, nie na sztywno. Odkładam do lodówki.
Żółtko łączę ze skrobią i 3 łyżkami mleka, dokładnie rozcieram składniki. Resztę mleka gotuję z laską wanilii, gdy zacznie się gotować zmniejszam ogień i wlewam żółtko ze skrobią, ciągle mieszając gotuję gęsty budyń- trwa to około 3 minut. Chwilę studzę.
Banana kroję na plasterki.
W szklankach kładę budyń, na to łyżkę śmietanki kokosowej, plasterki banana, a wierzch polewam pastą dyniową.
Oby jak najmniej tak stresujących dni i jak najwięcej czasu na relaks :* W takie cięzkie dni taki deserek to jak balsam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuń:*
Usuńja bananów za bardzo nie lubię;p
OdpowiedzUsuńTak musi smakować niebo <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTakim deserkiem nie pogardzę :)
OdpowiedzUsuńgłodna?:)
UsuńPyszności. Samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjakie zdrowe pysznośći :-)
OdpowiedzUsuńKażde marzenie jest ważne- tzrymam kciuki za Czarnogórę :-)
;)
UsuńDeser cudowny!
OdpowiedzUsuńNa pewno wynagrodzi wszystkie stresy dnia...
;)
UsuńPyszny deserek :-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOd dzisiaj jestem tutsj regularnie, zakładam sobie zeszyt z przepisami i mam zamiar tu u Ciebie buszować w poszukiwaniu pyszności ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
UsuńZapowiada się zdrowo i smaczne :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzapowiada się wyjątkowo smacznie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa ostatnio właśnie zajadam się bananami.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHello,
OdpowiedzUsuńLovely !
Sarah, https://sarahmodeee.fr/
taki deser to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńTaki deser z pewnością może poprawić nastrój:)
OdpowiedzUsuńNabrałyśmy ochoty na pastę z pestek dyni :)
OdpowiedzUsuńBanan to naturalny dopalacz!
OdpowiedzUsuń