Czasem człowieka dopada ogromne lenistwo. Dopadło i mnie. No bywa, jakoś tak nie chciało mi się szykować obiadu. Zdarzyć się może każdemu. Zdarzyło się i mi. Kiedy nie chce mi się gotować, sięgam po słodkie obiady. Bo szybko, bo smacznie, bo nie trzeba za wiele myśleć nad posiłkiem. Oczywiście nie mówię, by codziennie serwować sobie słodkie dania główne, ale od czasu do czasu? Nie widzę przeciwwskazań. Szczególnie jeżeli ma się ochotę, a czekolada po prostu nam się śni. I wszędzie widzi się czekoladową przyjemność. Wtedy nie ma wyjścia, trzeba zrobić takie naleśniki i nie żałować czekolady. Im więcej tym lepiej. Ta wersja naleśników jest lekka, delikatna i bardzo puszysta. Odrobinę omletowa, albo i biszkoptowa? Jedzenie tych naleśników to sama przyjemność.
Na marginesie, czy i ja mam wrażenie, że ostatni weekend się nie zdarzył? Minął zdecydowanie za szybko. Albo i ja miałam po prostu za dużo planów i zajęć.
Składniki:
2 jajka
100 ml mleka
100 ml wody mineralnej
200 gramów mąki pszennej
4 łyżki posiekanej gorzkiej czekolady
Ekstrakt waniliowy
3 łyżki roztopionego masła
W wysokim naczyniu ubijam białka na sztywno. Dodaję żółtka, mleko i wodę mineralną. Dosypuję delikatnie mąkę i czekoladę, dodaję masło i parę kropel ekstraktu z wanilii. Delikatnie łączę składniki. Ciasto odstawiam na parę minut. Smażę naleśniki średniej grubości, można podawać solo, albo z dodatkiem owoców, miodu, czy dodatkowej porcji czekolady,
Dawno nie jadłam naleśników :P
OdpowiedzUsuńja muszę raz na jakiś czas;)
UsuńJa jakoś nie mam ochoty, ale zachcianki trzeba spełniać :D
Usuńtrzeba, trzeba :) inaczej życie nie ma smaku:)
UsuńNie ma sensu sobie odmawiać - żyjemy tylko raz ;)
UsuńA mnie własnie od wczoraj marzą się naleśniki;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMój chłopak byłby zachwycony tym daniem :) muszę mu zrobić! :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńJeny, pobudzasz moje kubki smakowe :D Takiej wersji naleśników jeszcze nie jadłam, ale to koniecznie musi się zmienić!
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie :)
UsuńNaleśniki jadam pod każdą postacią.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwolę naleśniki wytrawne:)
OdpowiedzUsuńja i takie i takie:)
Usuńnie wybrzydasz;d
UsuńUwielbiam naleśniki :-)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś :D pycha! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNaleśniki to zawsze dobry pomysł, nawet gdy ogarnia lenistwo to na naleśniki i tak mam ochotę i robię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBrzmi smacznie :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo matko, wyglądają przepysznie, muszę koniecznie zrobić!
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńale że naleśniki i lenistwo? czy ja wiem. Lenistwo to jak się kupi ;) i to też nie zawsze, przecież trzeba wyjść do sklepu ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie naleśniki to takie danie na leniwe dni :)bo to takie monotonne i mało wymagające:)
Usuńno i przepadłam, jak ja uwielbiam naleśniki. mniaaaaaam!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa naleśniki zawsze mam ochotę :) Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż nam się zdarza jeść słodkie obiady a szczególnie jeżeli jest ochota na naleśniki czy jakieś gofry :D
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić takie córce, na pewno jej posmakują taki czekoladowe naleśniki :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na naleśniki
OdpowiedzUsuńŚwietne muszą być!
OdpowiedzUsuńAle bym takie naleśniki zjadła! Wygląda pysznie! ❤ Chyba jutro zrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.