Czasem myślę sobie, że są ludzie urodzeni pod szczęśliwą gwiazdą. Albo pod mniej szczęśliwą. I jest trzecia kategoria. Ja. Także tego, pierwsza letnia choroba już za mną. Albo raczej w trakcie. Elegancko prawda? Dopiero co miałam anginę, a teraz proszę, zapalenie gardła i zatoki. O ile nie wyglądam na 30 lat, mentalnie mam 20, to mam ciało przedszkolaka. Choruję co miesiąc, jak dziecko w przedszkolu. Zastanawiam się, czy to jest śmieszne, czy już powinnam zacząć płakać? W każdym razie nowy tydzień zaczęłam od domowych klimatów. Koc, dużo herbaty, jeszcze więcej chusteczek. Miód, cytryna i seriale. I książki. I głupie gazetki o tym co w letniej modzie piszczy. Drugiego dnia poczułam się bardziej na siłach by iść do kuchni i zjeść coś dobrego. Kiedy robiłam sobie tosta z miodem i truskawkami, zauważyłam nadmiar czereśni. A jako, że kręciło mnie ku czemuś słodkiemu, wymyśliłam,że błyskawicznie zrobię ciasto. Jogurtowiec z czereśniami. Uwielbiam te ciasta, które robi się w jednej misce, w 3 minuty. Najdłużej tutaj trwało drylowanie czereśni. Reszta to parę chwil i już placek wędruje do piekarnika. Bez problemów i mamy delikatne, miękkie i puszyste ciasto.
Składniki:
400 gramów jogurtu naturalnego
400 gramów mąki
4 łyżki oleju rzepakowego
2 jajka
100 gramów cukru
Czubata łyżka proszku do pieczenia
Ekstrakt śmietankowy
Kilkanaście czereśni
Dodatkowo cukier puder
Jajka ucieram z cukrem i olejem, dodaję olejek śmietankowy. Dolewam jogurt i ucieram. Teraz czas na składniki sypkie- mąkę i proszek do pieczenia. Dokładnie łączę wszystkie składniki.
Czereśnie myję i usuwam pestki.
Do tortownicy wylewam ciasto, układam z wierzchu owoce. Piekę placek 45-50 minut. Po wystudzeniu posypuję cukrem pudrem.
Ciasto wygląda obłędnie, bardzo lubię wypieki z czereśniami :) życzę zdrówka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMusisz wzmocnić sobie odpornosć... dobre są do tego mieszanki ziołowe ale to trzeba trochę poparzyć i popić by były piersze efekty. Jest też jedno zioło które dobrze wypić przed snem, kiedy czujemy ze coś nas bierze a kiedy siedzimy w domu popic tak ze trzy razy dziennie (chociaż w lecie to nie przeszkadza - ważne by nie przemarznać bo ono rozgrzewa).. Macierzanka ale tutaj też są przeciwskazania - nie wolno pić w "te" dni.. ale polecam bo pomaga ;)
OdpowiedzUsuńA ciasto? Na pewno świetnie smakuje. Masz rękę do wypieków ;)
Muszę spróbować, zioła lubię :)
UsuńNa razie muszę iść zbadać krew, bo ponoć wyglądam jak anemik- i tak się czuję. Więc to może być przyczyna częstych chorób :(
Naprawdę pomaga - warto mieć w domu ale to musi być susz z zielarskiego. Najlepiej od razu zaparzyć podwójną porcję i np. pić wieczorem i następnego dnia rano. Parzone zioła im dłużej stoją tym lepiej bo nabieraja mocy ale w lecie trzeba uważać bo w cieple mogą skisnąć ;/
UsuńCo jakiś czas trzeba się badać. Można mieć świetne wyniki a jednocześnie jakiś witamin brakować... a stres? on też wyniszcza... ;/ Ja życzę Ci dużo, dużo zdrowia :*
Po weekendzie pójdę do zielarskiego i kupię trochę ziół dla zdrowia :) Nie wiedziałam,że warto odstawić zioła na noc, wstawię do lodówki, na ciepły ranek będzie idealnie :)
UsuńOstatnio mam odwrót od mięsa, bardzo mało go jem. Nie mam skąd brać żelaza, może to faktycznie to? Po weekendzie badania to będzie wszystko jasne.
Możesz zaparzyć rano i wypić wieczorem, ale parzyć ma się minimum 3 godziny. Czasem jak zapominałam wypić to piłam następnego dnia - czuć moc w smaku xD Im dłużej tym lepiej bo nabierają mocy :) Moja Mama zna się na ziołach - dzięki temu rodzinka często unika antybiotyków, chociaż czasami nie da się bez nich ;/ Na szczęście ja mam bardzo dobrą odporność - chyba dzięki diecie ;) Ale i ziołami trzeba uważać - bo to lekarstwa i można przedobrzyc. Na przykład taka pokrzywa - rewelacyjna na niedobór żelaza ale nie moża za długo jej pić bo zagęszcza krew a to już niewskazane.
UsuńŻelazo to nie tylko mięso... ja nie jem miesa i zelazo mam w normie. Są też warzywa, owoce.... a na duże niedobory w zielarskim można kupić sok z buraka ;)
właśnie u mnie ten problem, że ja mam ZJD i nie mogę jeść zamienników mięsa. Buraki odpadają, grube kasze, groch, ziarna, brokuły, ciemne pieczywo. To u mnie odpada :( Więc zostaje mi tylko mięso :(:(
UsuńKurczę to ciężko.... ale nie możesz również pić soku z buraka? Moze jakieś mieszanki ziołowe? One też pomagają... Moja siostra kiedyś w zielarskim zamówiła taki sok na anemię i pomógł. Jego chyba pije się dziennie po łyżce. Mogę zapytać jeśli chcesz
UsuńPyszne ciacho, życzę zdrowia ☺☺
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńświetne ciasto
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńAleż mi narobiłaś ochoty. Mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGenialny przepis! Uwielbiam takie placki! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZjadłabym z ogromną przyjemnością, chociaż mały kawałek:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOd dwóch godzin umieram z głodu, bo domownicy jeszcze śpią i nie chce nikogo obudzić. A tutaj taki post. Ale mi narobiłaś smaka. Ciasto musi smakowac wyśmienicie. Uwielbiam czereśnie.
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
:)
UsuńA wiesz, że przez tą ostatnią zmianę pogody bardzo dużo osób się rozchorowało? :) Angelikę też coś rozłożyło i boli ją gardło.
OdpowiedzUsuńniestety, zmiany pogody, takie drastyczne są najgorsze :(
UsuńCiacho palce lizać!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)
:)
UsuńWygląda pycha, ale czereśni mam jak na razie serdecznie dosyć ;D
OdpowiedzUsuńbywa i tak:)
Usuńjakie smakowite;)
OdpowiedzUsuństarałam się:)
UsuńAle mi narobiłaś apetytu na takie ciasto :) Czereśnie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKusisz, narobiłaś mi ochoty na takie ciacho :-)
OdpowiedzUsuń