Pewnie będę nudna, ale tak, to fakt, po długim weekendzie przydałby się kolejny wolny tydzień. Tak by wrócić do siebie, odpocząć po odpoczywaniu i na spokojnie wdrożyć się w codzienność. Tegoroczna majówka w porównaniu z tą sprzed roku była pogodowo rewelacyjna. Rok temu obowiązkowo nosiłam czapkę i ciepły płaszcz. Walczyłam z wiatrem i mroźnym wręcz powietrzem. Co prawda jeszcze tydzień przed majówką prognozy pogody podawały sprzeczne informacje, jedne mówiły, że będzie ledwie 8 stopni, drugie głosiły, że ma być tych kresek aż 18. Ciężko więc zaplanować jakieś aktywności kiedy jest taka różnica. A jak ciężko jest się spakować! Ciepła kurtka, czy starczy ta jeansowa? Zabierać swetry i golfy, czy koszulki i leciutkie kardigany? Zwiewne spódnice, czy czapka i kozaki? Trudno znaleźć mądry konsensus i nie zabierać całej szafy. Szczególnie jeżeli posiada się tendencję do zabierania połowy domu. Albo i lepiej, tak 3/4 dobytku. Bo a nuż się przyda. Na szczęście po ochłodzeniu przyszło ocieplenie, i pakowanie zrobiło się prostsze. Co prawda przed tym pakowaniem doszło do kryzysowej sytuacji, bo na horyzoncie pojawiła się gorączka i zapalenie zatok i wszystkie majówkowe plany stanęły pod wielkim znakiem zapytania, ale dobry los pozwolił je zrealizować. Tyle, że do torby lekarz kazał wziąć antybiotyk, probiotyk i mocno wdychać inne, czyste i górskie powietrze. No dobrze, po majówce trzeba zająć się domem, rozpakowaniem walizek i powrotem do pracy. Pierwsze dni to dla mnie chaos. Również w kuchni. Dlatego dziś będzie przepis na błyskawiczny ryż. Podsmażony, pełen warzyw, z dodatkiem jajka. Nie zabierze za wiele czasu, za to zaskoczy pysznym smakiem.
Siekam drobno czosnek i cebulkę, wrzucam na rozgrzane masło klarowane, podsmażam 2 minut. Następnie kroję w drobną kostkę paprykę, dodaję z marchewką,groszkiem i kukurydzą na patelnię, smażę minutę. Dodaję ryż, doprawiam przyprawami i smażę kolejne 2-3 minuty, ryż powinien dokładnie połączyć się z curry. W miseczce roztrzepuję dwa jajka, ciągle mieszając dodaję je do ryżu, zawartość patelni podsmażam przez 2 minuty, tak aby jajko dokładnie się ścięło, a danie stało się kremowe.
Podaję z ulubionymi kiełkami.
Moje rady:
Ten przepis to idealny sposób na zużycie resztek. Możecie dodać dowolne warzywa- cukinia, brokuły itp.
Jeżeli macie kawałki pieczonego kurczaka czy innego mięsa, śmiało możecie je dodać. Pasować będzie też ryba czy krewetki.
300 gramów ugotowanego i ostudzonego ryżu
2 jajka
150 gramów mini marchewek (mrożone lub z puszki)
2 ząbki czosnku
Pół czerwonej cebuli
Pół czerwonej papryki
3 łyżki kukurydzy z puszki
Czubata łyżka curry w proszku
2 łyżki groszku z puszki
2 łyżki groszku z puszki
Sól
Pieprz
Masło klarowane
Kiełki
Siekam drobno czosnek i cebulkę, wrzucam na rozgrzane masło klarowane, podsmażam 2 minut. Następnie kroję w drobną kostkę paprykę, dodaję z marchewką,groszkiem i kukurydzą na patelnię, smażę minutę. Dodaję ryż, doprawiam przyprawami i smażę kolejne 2-3 minuty, ryż powinien dokładnie połączyć się z curry. W miseczce roztrzepuję dwa jajka, ciągle mieszając dodaję je do ryżu, zawartość patelni podsmażam przez 2 minuty, tak aby jajko dokładnie się ścięło, a danie stało się kremowe.
Podaję z ulubionymi kiełkami.
Moje rady:
Ten przepis to idealny sposób na zużycie resztek. Możecie dodać dowolne warzywa- cukinia, brokuły itp.
Jeżeli macie kawałki pieczonego kurczaka czy innego mięsa, śmiało możecie je dodać. Pasować będzie też ryba czy krewetki.
Pysznie :-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPrzezorny zawsze ubezpieczony - trzeba być "na zaś", "do przodu" i przewidzieć pogodę, która jest zmienną :D
OdpowiedzUsuńRyż na pewno pożywny :)
ja zawsze mam przy sobie parasolkę, choćby z nieba jedynie lał się żar ;)
UsuńParasol chroni również przed słońcem :)
UsuńCzęsto robię ☺
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZaczyna mi wchodzić w nawyk, że kiedy nie wiem co ugotować, wchodzę na Twojego bloga. Tu zawsze znajdę jakieś proste inspiracje :) Bardzo często ratujesz moje dzienne menu :D
OdpowiedzUsuńpolecam się :) i bardzo mi miło :)
UsuńPyszny pomysł na obiad do pudełka:)
OdpowiedzUsuńo tak ;)
UsuńUwielbiam taki ryż, jest pyszny :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię ryż z warzywami. Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa opanowałam już bardzo mininalistyczne pakowanie, na szczęście w Majówkę było ciepło i nie potrzeba było wielu rzeczy. A w zeszłym roku, pamiętam, że chodziłam w kurtce narciarskiej :D
OdpowiedzUsuńDanie zapowiada sie ciekawie :)
ja musiałam wziąć 14 opakowań leków, zatoki i angina, to mój największy bagaż ;)
UsuńTo niefajnie ;/
Usuńbardzo fajne i szybkie danie;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńnic tylko jeść;p
UsuńO tak, trudno się zebrać do pracy po długim weekendzie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńniestety :)
Usuńmogłabym jeść codziennie
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOd razu mi się skojarzył z ryżem z pieczarkami, papryką i szczypiorkiem. Też samożonym, oczywiście. Ciocia poleciła go mojej babci, która to go robiła. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRyż z warzywami to danie, które bardzo lubię, choć niezbyt często przygotowuję.
OdpowiedzUsuńPamiętam zimny, paskudny ubiegłoroczny początek maja. Brrr. Oby nigdy więcej...
:)
UsuńNajgorzej kiedy się na coś szykujesz a tutaj choróbsko przychodzi :/ Ale dobrze, że wszystko u Ciebie się dobrze skończyło :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryż z jajkiem, bo to świetny pomysł na pełnowartościowy posiłek i - tak jak piszesz - zużycie resztek :)
OdpowiedzUsuń