Angina. To słowo towarzyszy mi od niedzieli Niestety. Ból gardła był tak silny,że swoje pierwsze kroki w niedzielny wczesny ranek,skierowałam do całodobowej przychodni,gdzie stwierdzono ropną anginę. Nie spodziewałam się tego. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam anginę. Niestety, zapomniałam też, jaki to ból temu towarzyszy. Niestety moje siły kompletnie mnie opuściły. Ból gardła uniemożliwił normalne jedzenie. Ale wczoraj poczułam ochotę na coś konkretnego. Czyżby antybiotyk zaczął minimalnie działać? W lodówce miałam .... Niewiele miałam. Miałam rosół, ale jedzony na gorąco potęgował ból gardła, a na zimno w ogóle nie smakował. Rodzina niestety daleko, do sklepu nikt nie mógł iść, a sąsiadów-chociaż miłych,nie chciałam prosić o obiad. W lodówce miałam zaś jajka, pomidory,nieco pieczywa. Zrobię jajecznicę. Ale tym razem nieco inną. Zawsze jajecznicę robiłam według najprostszej receptury. Jajka,sól i masło. Teraz zaś do jajek dodałam śmietankę. Kremówkę po prostu. Musicie mi uwierzyć,że ta pyszna jajecznica to było jedyne danie, które dałam radę zrobić w apogeum anginowych boleści. Mam nadzieję,że z godziny na godzinę będzie lepiej.
Roztrzepuję jajka z solą i pieprzem. Delikatnie dodaję kremówkę, mieszam dość niedbale.
Mocno rozgrzewam masło, wlewam masę jajeczną i smażę jajecznicę tak jak lubię najbardziej-ja akurat lubię mocno ściętą.
Podaję z pomidorami i szczypiorkiem.
Składniki:
2 duże jajka
3 łyżki kremówki
Duża łyżka klarowanego masła
Sól
Pieprz
Mocno rozgrzewam masło, wlewam masę jajeczną i smażę jajecznicę tak jak lubię najbardziej-ja akurat lubię mocno ściętą.
Podaję z pomidorami i szczypiorkiem.
Znam ten ból... też jestem chora :/ więc wiem co przeżywasz :( tyle że ja jak zwykle omijam lekarzy szeeeeeerokim łukiem, jak to ja :D
OdpowiedzUsuńJajecznica z kremówką? O kurde... ciekawe połączenie :D podoba mi się :D
ja już nie mogłam unikać, ból był nie do zniesienia, a antybiotyk jest konieczny niestety....
UsuńTaka jajecznica Cie uleczy:)
OdpowiedzUsuńoby:)
Usuńja lubię z serem jajecznicę, Twój przepis wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmój brat robi identyczną:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJajecznicy z kremówką jeszcze nie jadłam. Co najwyżej z kapką mleczka. Pysznie to wygląda, ja bardzo lubię jajecznice na pyszne śniadanka. Zwłaszcza w niedzielę :) Pozdrowionka serdeczne!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOjej to nieciekawie że dopadła Cię angina, życzę CI dużo zdrówka. A taka jajecznica musi być pyszna i dobra na taką chorobę
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńulubiona jajecznica moich dzieci jak jeszcze były malutkie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJadłam już jajecznicę z różnymi składnikami, ale z kremówką jeszcze mi się nie zdarzyło ;p
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę :)
;)
Usuńbardzo apetyczna ta jajecznica :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie też zaatakowały wiruski - tyle że zatoki 😕
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę ☺
A jajecznica pyszna ☺
Mnie niestety bakterie, niestety,bo antybiotyk jest konieczny, a ich nie lubię,ale trzeba :)
UsuńDziękuję.
Nasza mama za to zawsze robi jajecznicę na tłustym mleku :-D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie jadłam takiej jajecznicy, przeważnie robię na mleku.
OdpowiedzUsuńpolecam tę wersję:)
UsuńTak jeszcze nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie jadłam jajecznicy z kremówką :)
OdpowiedzUsuńTaka kremowa jajecznica musiała smakować bajecznie :)
OdpowiedzUsuńAnginę miałam ostatni raz dobrych kilkanaście lat temu (odpukać!). Dostałam takie wielkie, paskudne tabletki, które przy łykaniu wyciskały mi łzy z oczu. Kilka lat później moja Siostra miała anginę, dostała te same tabletki, więc od razu zaczęłam jej współczuć. Okazało się jednak, że pani w aptece dała Mamie dobrą radę - tabletki należy namoczyć przez parę minut w wodzie, zrobią się miękkie jak żelki i będą się łykać dużo łatwiej. Jaka szkoda, że przy mojej chorobie nikt nam tego nie powiedział...