Odkąd pamiętam w restauracjach (poza Newską,czyli rosyjską) zamawiałam de Voilale, bez wyjątku. Byłam w nich zakochana bez pamięci. Delikatne,soczyste mięso, dużo pysznego masła w środku, do tego obowiązkowo dużo frytek i surówki. Teraz podarowałam sobie frytki, ale kotletów nie mogłam odpuścić. Takie najbardziej tradycyjne, z grubą i pyszną panierką. Wiem, wiem dobrze jakie to niezdrowe,ale zapominamy o kaloriach, tłuszczach i innych przykrych sprawach. Delektujemy się smakiem masła, i soczystym kurczakiem.
Zaczynam od przygotowania masła. Siekam pietruszkę, ucieram masło, lekko solę, dodaję zieleninę i przekładam masę na folię spożywczą. Formuję wałek i chłodzę w zamrażarce przez pół godziny.
Mięso opłukuję, lekko rozklepuję, dzielę na połowę. Doprawiam solą i pieprzem. Na środku każdego kawałka mięsa układam kawałek masła. Zwijam w roladkę i wkładam na kwadrans na lodówki.
Jajko roztrzepuję z mlekiem. Na talerzyku wysypuję bułkę tartą. Kotlety panieruję w bułce tartej, jajku i znów w bułce tartej.
Rozgrzewam masło klarowane, smażę mięso na średnim ogniu po 4-5 minuty z każdej strony. Podaję z ziemniakami i sałatą.
Składniki:
2 podwójne piersi z kurczaka
100 gramów masła
Pęczek pietruszki
1 duże jajko
2 łyżki mleka
4 łyżki bułki tartej
Sól
Pieprz
Łyżka masła klarowanego do smażenia
Mięso opłukuję, lekko rozklepuję, dzielę na połowę. Doprawiam solą i pieprzem. Na środku każdego kawałka mięsa układam kawałek masła. Zwijam w roladkę i wkładam na kwadrans na lodówki.
Jajko roztrzepuję z mlekiem. Na talerzyku wysypuję bułkę tartą. Kotlety panieruję w bułce tartej, jajku i znów w bułce tartej.
Rozgrzewam masło klarowane, smażę mięso na średnim ogniu po 4-5 minuty z każdej strony. Podaję z ziemniakami i sałatą.
mniam!
OdpowiedzUsuń😊
UsuńPysznosci !!! Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuń😊
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie! :)
OdpowiedzUsuń😊
Usuńpyszności, wieki nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń😃
UsuńMniam, musiały smakować nieziemsko :)
OdpowiedzUsuń😃
UsuńUwielbiam! I to wylewające się masełko :)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńTo już wiem, co będzie na obiad w niedzielę :D
OdpowiedzUsuń😊
OdpowiedzUsuńOch to mi smaka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńNa wszelkich imprezach typu komunie, wesela zawsze się nimi objadałyśmy :P Teraz z wiadomych względów możemy sobie tylko popatrzeć :P
OdpowiedzUsuń😃
UsuńGdy byłam młodsza też zawsze w restauracjach zamawiałam de voilale. U mnie w domu do środka dodaje się nieco sera. Lubię je, są kaloryczne, ale takie pyszne! Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńUwielbiam i też czasami się kuszę :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i też czasami się kuszę :-)
OdpowiedzUsuń😃
OdpowiedzUsuńJa również jestem wielką fanką tego przysmaku :)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńPyszności mniam ... ale mam teraz na niego ochotę chociaż bardzo późno na jedzenie :)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńPyszne, też je lubię.
OdpowiedzUsuń😊
UsuńJak byłam młodsza, to czasem jadłam takie w restauracjach, chociaż częściej wybierałam takie faszerowane serem :) I koniecznie surówka z kapusty pekińskiej!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMmmm to wygląda naprawdę fajnie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAleż pyszności- czytam w przerwie w pracy i ojjj coś czuję, że zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrezentują się fantastycznie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKlasyka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś nie przepadam za tego typu przyrządzenia mięsa. Chyba dla mnie jest deczko za tłusto :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Raz na parę miesięcy można zgrzeszyć :)
UsuńŚwietnie wyglądają!!! :) Dawno nie jadłam tego dania ❤
OdpowiedzUsuń:)
Usuńależ bym zjadła takiego zawijaska :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie przepisy na dewolaje w akcji:D omom:D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńślinotoka mam;p
UsuńUwielbiam! :>
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle mi narobiłaś smaka. Pychotka!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń