Po chwilowej obniżce cen truskawek znów skoczyły w górę, ale są. A ja się nimi cieszę. Chyba nigdy w życiu nie cieszyły mnie aż tak truskawki i nigdy aż tylu tych czerwonych owoców nie skonsumowałam. Miałam ochotę na słodki obiad, naleśnikowy obiad. Aby nieco uatrakcyjnić smak placków zrobiłam je z dodatkiem mąki kokosowej. Do farszu dodałam również kokosowe wiórki, do tego truskawki i już, letnie danie na obiad gotowe. W końcu bowiem lato zagościło nad morzem. Turyści zadowoleni, ci co niestety muszą pracować nieco mniej. Ale spokojnie, ja już odliczam dni do swojego urlopu. Raczej już godziny. A po pracy rozkoszuję się słońcem i wyjątkowo słonecznymi naleśnikami.
Ubijam jajka z mlekiem i wodą. Stopniowo dodaję obie mąki,masło i esencję waniliową. Gdy ciasto ma gładką konsystencję odstawiam je na minimum kwadrans. Następnie smażę dość cienkie naleśniki bez tłuszczu, odkładam je na bok.
Truskawki myję, usuwam szypułki, kroję na plasterki.
Żółtka ucieram z wanilią, dodaję twaróg i wiórki kokosowe, dobrze ucieram. Na koniec dodaję połowę plasterków truskawek.
Naleśniki nadziewam farszem, składam, podsmażam na maśle klarowanym na rumiano. Podaję z pozostałymi truskawkami.
Składniki:
100 gramów mąki kokosowej
250 gramów mąki pszennej 750
2 jajka
100 ml mleka
100 ml wody gazowanej
2 łyżki roztopionego masła
Farsz:
2 żółtka
350 gramów twarogu
3 łyżki wiórków kokosowych
Esencja waniliowa
300 gramów truskawek
Masło klarowane do smażenia
Ubijam jajka z mlekiem i wodą. Stopniowo dodaję obie mąki,masło i esencję waniliową. Gdy ciasto ma gładką konsystencję odstawiam je na minimum kwadrans. Następnie smażę dość cienkie naleśniki bez tłuszczu, odkładam je na bok.
Truskawki myję, usuwam szypułki, kroję na plasterki.
Żółtka ucieram z wanilią, dodaję twaróg i wiórki kokosowe, dobrze ucieram. Na koniec dodaję połowę plasterków truskawek.
Naleśniki nadziewam farszem, składam, podsmażam na maśle klarowanym na rumiano. Podaję z pozostałymi truskawkami.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzapewne smaczne, bo smakowicie wygladaja :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSmakowite, naleśniki to zawsze dobry pomysł :) jem od 3 dni na śniadanie i nie mam dość :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkokos + truskawki -> obłęd!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPyszności zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńJak mi się uda to jutro zrobię naleśniki, bo się już za nimi stęskniłam :-))
OdpowiedzUsuń;)
UsuńWyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńWyglądają genialnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam naleśników z twarogiem i truskawkami jednocześnie, ale z twarogiem w moim domu się zawsze robiło :)
ja jem od jakiegoś czasu i naprawdę pyszne jest to połączenie:)
UsuńNie przepadam za kokosem, ale pomysł super:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńach, jednego przynajmniej poproszę:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAleż pyszności:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAż mnie żołądek boli, kiedy widzę, że takie pyszności można zrobić, ale niestety mam uczulenie na kokos i muszę się obejść smakiem :(
OdpowiedzUsuńto szkoda:(
UsuńŁe a my już nigdzie truskawek znaleźć nie możemy nawet na targach :/ Marzą nam się takie naleśniki z farszem :D
OdpowiedzUsuńto zapraszam do mnie:)
UsuńUwielbiam wszystko co kokosowe :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co kokosowe :-)
OdpowiedzUsuńja tak samo:)
UsuńPychota ,naleśniki kokosowe i jeszcze twaróg umm;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKokos, wanilia i twaróg to obłędne połączenie <3
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPyszne muszą pachnieć nieziemsko
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOj zjadlabym zjadla :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTo truskawki są jeszcze w sprzedaży? :O Chcę! I takie naleśniki też poproszę, bo kokos uwielbiam.
OdpowiedzUsuńsą, u mnie są:)
Usuńpyszne naleśniki :)
OdpowiedzUsuńa z pogody nad morzem się cieszę, bo akurat się nad nie wybrałam :)
;)
UsuńJezuuniiiiu kocham kokos :D po 22 giej juz.. i jesze DIETA. masaaakraaaa jaki ślinotok, wszystko przez Ciebie :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJejku! Ale ostatnio serwujesz super połączenia! Truskawki, kokos - no po prostu bajka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiłego wypoczynku zatem.
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio też wciąż królują naleśniki - aktualnie z sosem serowo-szpinakowym jednak.
a dziękuję:)
UsuńOj zjadłabym takie !
OdpowiedzUsuń;)
Usuńmuszę zrobić takie dla mojej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńWłaściwie nic już nie robię z truskawek, bo ostatnio nigdzie nie widziałam, żeby ktoś je sprzedawał.
OdpowiedzUsuńu mnie wciąż są:)
UsuńLubię naleśniki w każdej postaci :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
;)
UsuńBardzo wakacyjny przepis :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBardzo dobry przykład przepisu na gorące letnie dni. Problem ma tylko ta osoba, która musi stać nad patelnią i pilnować, żeby się te smakołyki nie przypaliły.
OdpowiedzUsuńOpcja z truskawkami jak wiesz bardzo zdrowa. Ja również stawiam na sezonowość!
;)
UsuńNigdy takich nie jadłam ja robię zawsze tradycyjnie, ale te wyglądają bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńpalce lizać :) to jest po prostu pyyszne :)
OdpowiedzUsuńBoskie!
OdpowiedzUsuńKocham naleśniki :)
U nas w tym roku truskawki nie były zbyt ładnie, a do tego drogie... Mam nadzieję, że za rok będzie lepiej!