Moją pierwszą szartlotkę upiekłam w wieku 11 lat, w towarzystwie taty. Nie mamy, nie babci, nie cioci, nie siostry, a taty. Zawsze były z nas ciasteczkowe potwory i chętnie niedzielne popołudnia umilaliśmy sobie rozmową przy cieście. Mama lubi słodkości, ale poza świętami nie miała cierpliwości do pieczenia. Pamiętam jak którejś niedzieli, tata bardzo chciał wypełnić dom zapachem pieczonego ciasta, mama była oporna, wyjątkowo oporna. Jedynie zgodziła się pokazać przepis w jakiejś gazecie, napisali, że z tą szarlotką poradzi sobie każde dziecko. Tata wziął więc mnie do pomocy. Kulinarnie dwójka dzieci musiała sobie poradzić i stworzyć jak nie przepyszny deser, to przynajmniej coś w miarę zjadliwego. Zabraliśmy się ochoczo do pracy nieco zdziwieni oryginalnym podejściem do tematu. Zero jajek, zero zagniatania, zero mieszania. Ot zetrzyj jajka, wsyp mąkę z cukrem, posyp masłem i zapiecz. Ciasto nam wyszło-ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu, wszystkim smakowało. Na stałe też zagościło w naszej kuchni. Nie wiem tylko dlaczego za każdym razem nasza szarlotka wychodziła jak crumble, nie dało się jej pokroić, a jedynie nabierać łyżką. W końcu odkryłam tajemnicę stworzenia sypanej szarlotki, o idealnej konsystencji. To ciasto jest bajecznie proste, szybkie i bezproblemowe. Można je zrobić w środku tygodnia kiedy wpadną niezapowiedziani goście, albo dopadnie nas ciasteczkowy potwór.
Masło wkładam do zamrażarki. Żurawinę zalewam wrzątkiem.
Jabłka myję, ścieram na tarce razem ze skórką. Dodaję cynamon, sok z cytryny i żurawinę.
W misce łączę mąkę, kaszę i cukier z wanilią. Formę smaruję masłem, wysypuję bułką tartą. Na dnie wysypuję 1/3 mieszanki sypkiej, na to wykładam połowę jabłek, przykrywam mąką i kaszą, a na to znów kładę jabłka. Do ostatniej części mieszanki dodaję brązowy cukier i przykrywam jabłka. Ścieram masło na tarce na wierzch. Ciasto piekę przez 50 minut w 170 stopniach.
Po wystudzeniu posypuję cukrem pudrem.
Składniki:
7 dużych jabłek-najlepsze są Szare Renety
Pół szklanki suszonej żurawiny
Łyżka cynamonu
Sok z połowy cytryny
1,5 szklanki mąki
Szklanka kaszy manny
3 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
2 łyżki brązowego cukru
200 gramów masła
Masło i kasza manna do formy
Cukier puder
Jabłka myję, ścieram na tarce razem ze skórką. Dodaję cynamon, sok z cytryny i żurawinę.
W misce łączę mąkę, kaszę i cukier z wanilią. Formę smaruję masłem, wysypuję bułką tartą. Na dnie wysypuję 1/3 mieszanki sypkiej, na to wykładam połowę jabłek, przykrywam mąką i kaszą, a na to znów kładę jabłka. Do ostatniej części mieszanki dodaję brązowy cukier i przykrywam jabłka. Ścieram masło na tarce na wierzch. Ciasto piekę przez 50 minut w 170 stopniach.
Po wystudzeniu posypuję cukrem pudrem.
Ojej jak ja dawno już nie jadłam szarlotki, narobiłaś mi smaka
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKocham wszystko co ma jabłka - zwłaszcza w wypiekach. :-)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńBardzo przypomina mi smak mojego dzieciństwa. Podobną robi moja babcia. Smak niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDawno już nie jadłam szarlotki, muszę to koniecznie nadrobić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:-)
UsuńNasza siostra kiedyś zrobiła tą szarlotkę sypaną i naprawdę była pyszna choć najlepiej to smakowała kiedy była jeszcze ciepła :D
OdpowiedzUsuńOna jest dobra i na ciepło i następnego dnia:-)
UsuńCiekawy patent z tą kaszą manną - jeszcze nie widziałam takiego przepisu! :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOMG. So pretty. I like!
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
BEAUTYEDITER.COM
:-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szarlotkę, pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ją lubię! Naprawdę baaaardzo :)
OdpowiedzUsuńja tak samo:)
UsuńSzarlotka to nie jest moje ulubione ciasto, ale wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPyszna! Lubię szarlotki :) A tak dawno nie jadłam... :( Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńto zapraszam na kawałek:)
UsuńWszystkie szarlotki kocham miłością bezgraniczną! Wspaniała :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMmm wygląda cudownie! A szarlotka to obok sernika moje ulubione ciasto, z lodami waniliowymi <3
OdpowiedzUsuńI też moim pierwszym wypiekiem była szarlotka, ale pieczona z przyjaciółką i miałyśmy po 8,9 lat :D Dobrze zaczęta nauka pieczenia najważniejsza :D
;)
UsuńPysznie, na ciasto z jabłkami zawsze mam chęć :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńomomom... W parzę z sernikiem, szarlotka to moja ukochane ciasto, wprosiła bym się na kawałek bo wygląda obłędnie. :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUwielbiam taką szarlotkę. Jest szybka i pyszna :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką szarlotkę. Jest szybka i pyszna :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpiękne szarlotkowe wspomnienia i pyszna szarlotka;) u nas też jest pieczona często:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKocham szarlotke! Nie wiem jak u Was, ale moja babcia (i ogólnie tutaj u nas ) mówi się jabłecznik :)) pozdrawiam nataliakupczak.blogspot.com
OdpowiedzUsuńu mnie szarlotką nazywamy kruche ciasta, a jabłecznik to te ucierane, tak mama mi wpoiła:)
UsuńUwielbiałam się zajadać szrlotką z jabłkami w dzieciństwie. <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNajlepsze ciasto na świecie! :)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńkocham szarlotkę ;)
OdpowiedzUsuńZa mną "chodzi" szarlotka na ciepło z dodatkiem lodów..Musiała być pyszna!:)
OdpowiedzUsuńSzarlotka zawsze mile widziana i zawsze pyszna! :-)
OdpowiedzUsuńRobiłam niedawno w przybliżeniu podobne do Twoich :) bardzo smaczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRobiłam niedawno w przybliżeniu podobne do Twoich :) bardzo smaczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńCzasami żałuję, że mi się szarlotka z dzieciństwem nie kojarzy. W domu się takiej nie robiło - raczej serniki, których nie lubię i karpatka. No i pleśniak, ukochane ciasto z dzieciństwa! Ale teraz ja robię szarlotki i to na jesień z własnych jabłek :)
OdpowiedzUsuńBoska! Spisaliście się - jestem pewna - na medal :)
OdpowiedzUsuń