Parę lat temu upalną niedzielę spędziłam w Pucku. Chociaż do tego miasta mam dość blisko, to jazda tam latem jest katorgą. Wszyscy spieszą na Hel, czyli droga do Pucka,nawet drogami znanymi mieszkańcom, zamiast 75 minut, trwa 3 godziny. Po takiej podróży, i wylegiwaniu się na słońcu zaczęliśmy szukać miłego kąta, gdzie zjedlibyśmy pyszną rybkę. Wszędzie było okropnie wręcz tłoczno, i jakoś tak nijako. Wtedy też,gdzieś całkiem w ukryciu zobaczyliśmy rodzinną smażalnię. Miała swój urok, polegał on na tym, że wystrój był wyjątkowo wręcz domowy, taki jakby żywcem wyjęty z salonu z babci, w latach 70. Smażalnię prowadziło starsze małżeństwo, gotowała urocza pani Marysia, a klientami zajmował się pan Gienek. Kelner z zasadami, nie można było samemu przysunąć sobie talerzyka, ani samemu dołożyć cytryny do herbatki, wszystko musiał dopieścić pan Gienek. Zapach ryby był tak kuszący,że zostaliśmy w tym uroczym miejscu, gdzie były ledwie 4 stoliki. Zamówiłam wtedy pyszną rybę w fantastycznym cieście koperkowym. Bardzo puchatym, bardzo koperkowym. Ciasto otulało bardzo delikatną rybę, świeżutką, soczystą, ten filet rozpływał się w ustach. Niedawno przeglądałam zdjęcia, trafiłam na zdjęcie z puckiej plaży, przypomniałam sobie smak tej ryby i musiałam ją zrobić. Dziś więc przenosimy się do pewnej sierpniowej niedzieli, jest słonecznie, upalnie, tłoczno, i przepysznie. Moje ciasto zrobiłam na mące żytniej razowej, dodałam też nieco pietruszki. Rewelacja.
Filety z dorsza delikatnie płuczę, suszę. Nacieram skórką z cytryny,pieprzem, zmiażdżonym czosnkiem, koperkiem i solą. Odstawiam na kwadrans.
Białka oddzielam od żółtek. Białka ubijam na sztywną pianę. Do żółtek dodaję mleko i zioła, dokładnie mieszam. Teraz stopniowo dodaję mąkę, dosmaczam pieprzem, gdy ciasto jest już gładkie delikatnie łączę je z pianą z białek. Ciasto powinno wyjść dość gęste.
Rybne filety dokładnie obtaczam w cieście, i przekładam na rozgrzany olej. Smażę rybne kotlety około 4 minut z każdej strony na rumiano. Podaję je z ziemniakami gotowanymi na parze i surówką z buraczków.
Składniki:
4 filety z dorsza
Starta skórka z jednej cytryny
Łyżeczka białego pieprzu
2 ząbki czosnku
Łyżeczka suszonego koperku
Szczypta soli
2 duże jajka
1/2 szklanki mąki razowej
1/3 szklanki mleka
Szczypta pieprzu
2 łyżki świeżego, posiekanego koperku
Łyżka posiekanej natki pietruszki
Olej rzepakowy do smażenia
Do podania ziemniaki gotowane na parze, surówka z buraczków
Filety z dorsza delikatnie płuczę, suszę. Nacieram skórką z cytryny,pieprzem, zmiażdżonym czosnkiem, koperkiem i solą. Odstawiam na kwadrans.
Białka oddzielam od żółtek. Białka ubijam na sztywną pianę. Do żółtek dodaję mleko i zioła, dokładnie mieszam. Teraz stopniowo dodaję mąkę, dosmaczam pieprzem, gdy ciasto jest już gładkie delikatnie łączę je z pianą z białek. Ciasto powinno wyjść dość gęste.
Rybne filety dokładnie obtaczam w cieście, i przekładam na rozgrzany olej. Smażę rybne kotlety około 4 minut z każdej strony na rumiano. Podaję je z ziemniakami gotowanymi na parze i surówką z buraczków.
Dorsze niezgorsze. Nawet na pewno - pyszne!
OdpowiedzUsuń;)
Usuńsmaczny pomysł na rybkę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBardzo fajnie zrobiłaś rybkę, podoba mi się ten pomysł :-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOch, jak tak piszesz o tym Pucku to myślami wybieglam już do słonecznych wakacji. Aż mi się milej na sercu zrobiło. Kocham takie restauracyjki rodzinne, prowadzone w domowej atmosferze przez ludzi z sercem podchodzących do swojej pracy i klienta. A Twój dorsz wygląda bardzo zachęcająco. Koperek bardzo lubię i ciekawa jestem tego smaku. Pozdrowieńka! :)
OdpowiedzUsuńTeż nie mogę doczekać się lata i rybki zjadanej prawie na plaży;)
UsuńPuck zawsze jest prawdziwą zmorą w drodze na wyczekiwaną plażę ;) Tak, tak, jestem jedną z tych okropnych, pchających się czasem na Hel, a czasem do Ustki, turystką ;)
OdpowiedzUsuńTaka rybka to coś wspaniałego :) Nad morzem smakuje najlepiej :)
Na szczęście planują coś tam w drogach zmienić, oby,bo latem jest tam drogowy koszmar;) Ale dla ryb warto się poświęcić;)
UsuńW takim cieście jeszcze nie jadłam! :-)
OdpowiedzUsuńpolecam;)
UsuńSuper wygląda, ale ja niestety ryb nie lubię. :)
OdpowiedzUsuńja znad morza,to bardzo lubię,byle bez ości:)
UsuńJa ewentualnie zjem rybkę po grecku, też taką bez ości i pod warunkiem, że robi mój tata. :) jedynie w takiej postaci zjem rybę. :)
UsuńPo grecku jest super;) Ja się boję ości i jem tylko filety, i tak grzebię w rybie szukając ości;)
UsuńJak oscypek smakuje najlepiej w górach, to rybka nad morzem (albo w domu, kiedy odtwarza się smaki lata:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńRybki uwielbiam :) W takim cieście na pewno smakują wspaniale. Nie robiłam jeszcze, ale na pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńpolecam;)
UsuńKocham ryby a zawsze mam mało przepisów na ich przygotowanie! SUpi!
OdpowiedzUsuńhttp://www.simplethingsbyjok.com/
;)
UsuńObiadek marzenie. Przepis wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńbardzo polecam;)
UsuńMniam:D,chętnie bym zjadła:D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDzięki za przypomnienie, dawno nie jadłam dorsza, smaczna propozycja :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSmaczna rybka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj, za rybką to ja w ogień. Twoja wygląda przepysznie
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAleż znakomity przepis! Zapisuje ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPodoba mi sie zastapienie mąki pszennej - żytnią razową :) Ryby wręcz uwielbiam, szkoda tylko, że są drogie :(
OdpowiedzUsuńniestety, mam wrażenie,że u mnie nawet droższe:(
UsuńPyszne danie:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDzisiaj akurat jadłyśmy łososia na obiad ale dorsza w takim ciekawym wydaniu też by się zjadło :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietna ta rybka :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPyszna rybka
OdpowiedzUsuńPyszna rybka
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNa fajną smażalnię trafiłaś ;) a Twój przepis bardzo fajny, ja ryby uwielbiam i mogłabym jeść je codziennie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńLubię ryby więc z chęcią zjadłabym takie danie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCiekawy przepis ;D Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńRybkę lubię ale nie za często
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj zjadłabym taką rybkę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDoskonały i niebanalny przepis. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńw Pucku nie byłam, ale czytając Twój opis też mnie się zachciało takiej rybki;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZawsze szukam ciekawych sposobów na rybę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny pomysł na te ciasto, muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuń