Składniki na 5 porcji:
800 gramów filetów z białej ryby-u mnie morszczuk
1 duża cytryna
Pęczek koperku
Garść liści szałwii
2 ząbki czosnku
Sól
Świeżo mielony pieprz
Masło ziołowe:
100 gramów masła
2 ząbki czosnku
2 garście natki pietruszki
Dodatkowo:
3 marchewki
10 kartofli
Zaczynam od przygotowania masła. Siekam drobno czosnek i pietruszkę. Ucieram masło, dodaję czosnek i pietruszkę, wkładam do zamrażarki.
Filety myję i suszę, posypuję solą i pieprzem. Marchewki myję, obieram, kroję w plasterki. Kartofle myję, obieram i kroję na ćwiartki.
Do naczynia do gotowania na parze wkładam pęczek koperku i liście szałwii. Cytrynę kroję na ćwiartki, czosnek siekam na grube plasterki, dodaję do ziół. Zalewam wodą. Na wierzchu układam rybę i warzywa. Gotuję całość przez 10 minut, po czym rybę smaruję częścią masła. Gotuję kolejny kwadrans.
Na rybie układam resztę masła, podaję z warzywami.
Przypominam też o konkursie :
konkurs |
Rybę ewentualnie lubię w sosie po grecku. :) innej nie tknę. ;P
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię:)
UsuńU nas jak ryba to tylko na parze :D Dla nas jest najlepsza :D
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych :)
Usuń*jedzą, nie jedząc
OdpowiedzUsuńZjadłoby się taką.
:)
UsuńBardzo smaczna taka rybka
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJak kiedyś jadłam mięso to lubiłam pstrąga lub łososia ugotowanego na parze, smażonych ryb nigdy nie lubiłam (a do panierki miałam wstręt :P)
OdpowiedzUsuńZ Twojego dania zjadłabym ziemniaczki ;)
Ja lubię angielską piwną panierkę, ale już ze 2 lata nie jadłam, wiadomo mało to zdrowe:)
UsuńA czemu nie z pary? Wszystko kwestią dodatków, otoczenia ;) A rybę jemy coraz częściej i dobrze nam z tym ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu im nie smakowało, teraz bardzo smakuje:)
Usuńwypróbuje koniecznie:)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńRyby należy jeść jak najczęściej w każdej postaci:))
OdpowiedzUsuń;)
Usuńuwielbiam! <3
OdpowiedzUsuńSandicious
:)
UsuńPysznie i bardzo zdrowo :-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAch w pierwszej chwili jak zobaczyłam posta to coś mi się przywidziało, że jest tam "romantyczna", a nie "aromatyczna" para :D Czyżby to bliskość Walentynek :D
OdpowiedzUsuńMożliwe:)
UsuńUwielbiam taką rybę :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńbo ryba jest zdrowa:)!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBo zrobić aromatyczną rybę na parze, to jest sztuka.
OdpowiedzUsuńCo do dzieci z przedszkola nie byłabym taka pewna, bo po wprowadzeniu tego zarządzenia o zdrowej żywności jedzą w przedszkolu same niedoprawione paskudztwa. Jestem ciekawa, czy Panowie posłowie chętnie wypiliby kompocik bez cukru.
Ja nie słodzę napojów, prawie nie solę, używam masy ziół i przypraw, i żyję :)
Usuńzaraz oślinię monitor :) wgl to już pora prawie obiadowa, a ja jescze przed śniadaniem :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNiestety ryba na parze to nie dla mnie. Nie lubię po prostu :(
OdpowiedzUsuńnie każdy lubi, bo kojarzy smak takiej nijakiej i suchej:)
UsuńJa bym mogła jeść rybę cały tydzień :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUwielbiam warzywa gotowane na parze i jeszcze kluski na parze i rybkę także. U mnie jednak też rodzinka nie przepada za takim jedzeniem, oj niewiedzą co tracą :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń