Lubię odkrywać nowe smaki, próbować nowych połączeń i dań, ale nad wyraz cenię sobie klasykę. Nic mnie nie tak uspokaja jak kuchenne robótki przy tradycyjnych daniach. Kiedy lepię, kleję, wałkuję, wycinam czuję się jak w niebie. Kluski, pierożki... Ubóstwiam w każdej formie., Nie ma nic smaczniejszego niż prawdziwie tradycyjny obiad-oczywiście od czasu do czasu, bo nie ma co ukrywać tradycyjne dania nie są najbardziej dietetycznymi daniami. Nie są to też dania, które robi się w kwadrans. Sama nieczęsto mam ochotę by po dniu pełnym pracy przez dwie godziny szykować kluskowy obiad. Ale dziś z okazji soboty postanowiłam pobawić się w wytwórcę klusek. Najbardziej lubię klasyczne kluski śląskie podane po prostu ze skwarkami. Bardzo prosto, bardzo swojsko i pysznie.
Gotuję obrane kartofle, lekko solę wodę, studzę. Ugniatam kartofle z masłem. Dzielę masę na 4 części, w miejsce jednej części wsypuję mąkę pszenną i kartoflaną. Teraz czas na jajka,sól i pieprz. Zagniatam gładkie ciasto, odrywam kawałki wielkości orzecha włoskiego, lekko spłaszczam, w środku robię dziurkę. Kluski najlepiej się formuje kiedy ręce są suche i lekko posypane mąką. Najlepiej gotować je na bieżąco,świeżo po przygotowaniu.
Składniki:
Kilogram kartofli
2 jajka
Mąka pszenna
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Łyżka masła
Sól
Pieprz
Gotuję obrane kartofle, lekko solę wodę, studzę. Ugniatam kartofle z masłem. Dzielę masę na 4 części, w miejsce jednej części wsypuję mąkę pszenną i kartoflaną. Teraz czas na jajka,sól i pieprz. Zagniatam gładkie ciasto, odrywam kawałki wielkości orzecha włoskiego, lekko spłaszczam, w środku robię dziurkę. Kluski najlepiej się formuje kiedy ręce są suche i lekko posypane mąką. Najlepiej gotować je na bieżąco,świeżo po przygotowaniu.
Klusek nigdy za dużo :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUwielbiam takie obiady, przypominaja mi się obiady u babci, która robi przepyszne kluski śląskie :) Sama niestety niezbyt mam czas i ochotę aby je sama robić, dlatego zwykle wpraszam się do niej na obiad :)
OdpowiedzUsuńMoja babcia robiła tylko kopytka, w sumie bardzo podobne są, ale szczerze to chyba bardziej lubię kluski :)
UsuńUwielbiam kluski śląskie. Podawane z cebulką lub sosami. Najlepszy polski obiad :))
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUwielbiam te kluski. Nie zostało Ci kilka dla mnie? :)
OdpowiedzUsuńparę zostało:)
UsuńKluseczki kojarzą mi się z dzieciństwem ^^
OdpowiedzUsuńZdecydowanie:)
UsuńBardzo lubię takie kluski i wpraszam się na obiadek
OdpowiedzUsuń;)
UsuńKocham wszystko co mączne czy ziemniaczane więc chętnie bym zjadła! :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDodatek klusek śląskich do mięsa i sosu to bajka. Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOj uwielbiam a wieki nie robiłam. Pychotki :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKluski śląskie uwielbiam, ale ze skwarkami ich nigdy nie jadłam (i zapewne nie zjem :D). Najbardziej lubię jeść je bez niczego albo w sosie grzybowym ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKluski śląskie jadłyśmy raz w życiu i bardzo nam smakowały :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSmak dzieciństwa na całe życie. Z sosem - pycha! Aż mi smaka narobiłaś :p
OdpowiedzUsuń:)
Usuńuwielbiam, szczególnie z cebulką i olejem lnianym :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa najbardziej lubię kluski z mięsem w środku :D
OdpowiedzUsuńadgam.blogspot.com
A to wtedy mówimy o pyzach:)
UsuńPyszności, uwielbiam kluski :D U nas podaje się kluski z gotowaną kapustą kiszoną :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWyglądają cudownie. Szkoda że u mnie w domu takie potrawy jadam tylko ja 😞
OdpowiedzUsuń;)
Usuńa wiesz, że też lubię lepić, wałkować, wycinać:) i kluski śląskie lubię:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNawet jak zostanie mi niewiele ziemniaków z obiadu, to przerabiam je na śląskie czy kopytka, bo lubimy i to bardzo. :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOj tak, takie kluseczki to smak dzieciństwa i same miłe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNajlepsze! Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAkurat wczoraj miałam kluski na obiad, pycha :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńWieki nie jadłam :))
OdpowiedzUsuń