Oglądałam dość dawno pewien program kulinarny i zobaczyłam tam przepis na czekoladowe ciasto, które ponoć miało być w stylu starego Hollywood. Przyznaję szczerze nie wiem czy to prawda. Ale jakoś tak milej mi się piekło wyobrażając sobie Clarka Gable'a czy też Vivien Leigh na jakiejś gali zajadając się tym ciastem. Bo nawet najbardziej dbające o ilość kalorii w diecie aktorki skusiłoby to ciasto. Miękkie, obłędnie wręcz czekoladowe,wyraziste i pyszne. Do tego czekoladowy lukier, znów maksymalnie czekoladowy i wyrazisty smak. Od siebie dodałam porcję malin, które zdają się idealnie pasować do czekoladowej rozpusty. Tak więc włączamy sobie film ze złotej ery Hollywood, ciasto na talerzyk i rozkoszujemy się odrobiną luksusu.
Roztapiam masło i studzę. Podgrzewam mleko, dodaję posiekaną czekoladę, zestawiam z kuchenki, łączę z masłem.
Ucieram jajka z cukrem i ekstraktem waniliowym. Dodaję czekoladową mieszankę i dokładnie mieszam całość. Mąkę łączę z proszkiem do pieczenia, dodaję partiami do ciasta, dokładnie mieszam. Tortownicę smaruję masłem, posypuję kaszą manną, wylewam ciasto i piekę je 30 minut w 175 stopniach. Po ostudzeniu kroję na pół.
Szykuję lukier. Roztapiam masło z mlekiem i czekoladą. Dodaję cukier, miód,ekstrakt waniliowy i sól. Gdy czekolada się rozpuści zdejmuję masę z ognia, i dokładnie ubijam trzepaczką do zgęstnienia.
Lukrem-połową, smaruję jeden blat ciasta, przykrywam drugim, ten także smaruję lukrem, i układam na nim maliny. Przed podaniem ciasto chłodzę minimum godzinę.
Ciasto
150 ml mleka
2 tabliczki gorzkiej czekolady
2 łyżki kakao
100 gramów masła
3 jajka
350 gramów mąki pszennej
80 gramów brązowego cukru
Łyżeczka proszku do pieczenia
Ekstrakt waniliowy
Masło i kasza manna do wysmarowania formy
Lukier czekoladowy
50 gramów masła
100 ml mleka
1,5 tabliczki gorzkiej czekolady
4 łyżki brązowego cukru
Łyżka miodu
Ekstrakt waniliowy
Szczypta soli
Dodatkowo
Pół szklanki malin
Roztapiam masło i studzę. Podgrzewam mleko, dodaję posiekaną czekoladę, zestawiam z kuchenki, łączę z masłem.
Ucieram jajka z cukrem i ekstraktem waniliowym. Dodaję czekoladową mieszankę i dokładnie mieszam całość. Mąkę łączę z proszkiem do pieczenia, dodaję partiami do ciasta, dokładnie mieszam. Tortownicę smaruję masłem, posypuję kaszą manną, wylewam ciasto i piekę je 30 minut w 175 stopniach. Po ostudzeniu kroję na pół.
Szykuję lukier. Roztapiam masło z mlekiem i czekoladą. Dodaję cukier, miód,ekstrakt waniliowy i sól. Gdy czekolada się rozpuści zdejmuję masę z ognia, i dokładnie ubijam trzepaczką do zgęstnienia.
Lukrem-połową, smaruję jeden blat ciasta, przykrywam drugim, ten także smaruję lukrem, i układam na nim maliny. Przed podaniem ciasto chłodzę minimum godzinę.
Musiało obłędnie smakować:)) też bym zjadła kilka kawałeczków:))
OdpowiedzUsuń;)
Usuńmusiało być pyszne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://rategazelle.blogspot.com/
;)
UsuńWygląda obłędnie :-) oj zjadłabym :-)
OdpowiedzUsuń;0
UsuńZa lukrem nie przepadam, ale czekoladowego nigdy nie jadłam. Całość wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńZa lukrem nie przepadam, ale czekoladowego nigdy nie jadłam. Całość wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńZa lukrem nie przepadam, ale czekoladowego nigdy nie jadłam. Całość wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńOn bardziej smakuje jak krem czekoladowy, z lukrem nic wspólnego poza nazwą nie ma;)
UsuńTyle czekolady w jednym. To dopiero rozpusta. Ale co tam, dla czekolady dam się pokroić. Fantastycznie czekoladowy...Hollywood :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne, z taką ilością czekolady, to istna rozpusta, ale i smak rewelacyjny :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniałe czekoladowe ciacho :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe czekoladowe ciacho :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMalinki na czekoladowym cieście super chociaż najbardziej pasują nam do czekolady wiśnie :D
OdpowiedzUsuńJa akurat kocham połączenie malin z czekoladą:)
Usuńdla nas czekolady nigdy za wiele :) uwielbiamy
OdpowiedzUsuńdla mnie tak samo:)
UsuńOch! Tego mi potrzeba! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHaha! Też lubię sobie wyobrażać tego typu rzeczy, np. ''O! taki ryż jadło się daawno temu w japonii, przez japońskie babci gotowane mochi pewnie smakowało podobnie'' i inne :D A tak serio, boskie ciacho, z malinami idealne!
OdpowiedzUsuńhttp://worshipingmornings.blogspot.com/
;)
UsuńPyszne te ciasto, choć osobiście uwielbiam (najbardziej) wszelakie jogurtowe :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie-10 nowych przepisów:
http://nackany-zeszycik.blogspot.com/
:)
UsuńPrezentuje się fantastycznie! Też bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO wow! Pycha! Narobiłaś mi ochoty! :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńczekoladowe ciasto najlepsze na jesienne smutki :-)
OdpowiedzUsuńo tak:)
UsuńNo i znowu narobiłaś mi ochoty!
OdpowiedzUsuń;)
Usuńprzy takim cieście można poczuć się jak gwiazda:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMniam, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńOj zjadłabym takie ciacho z wielką chęcią! Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńto musi być nadzwyczajnie pyszne :)
OdpowiedzUsuńjest,jest:)
UsuńMniam! :)
OdpowiedzUsuń;0
UsuńCzekolada i maliny.... mniam, to może być naprawdę rewelacyjne.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńWygląda wspaniale :) Nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńObłędnie czekoladowe ciasto z historią :)
OdpowiedzUsuńObłędnie czekoladowe, mniam!
OdpowiedzUsuń