Po jednym deszczowym i bardzo wietrznym dniu przybył z powrotem upał. Kiedy wracałam z pracy już po przejściu 50 metrów ogłosiłam sobie postrój. Poszłam do sklepu po chłodną wodę i zobaczyłam coś czego nie widziałam parę lat, a nie jadłam kilkanaście. Tym czymś co wywołało wielki uśmiech na mojej twarzy były flipsy. Kukurydziane flipsy w różnych smakach, truskawka, czekolada, toffie,orzech.... Pamiętam jak uwielbiam je zajadać bawiąc się na podwórku, albo rozkruszone zalewać mlekiem i raczyć się nimi od samego rana. Wzięłam czekoladowe z zamiarem spałaszowania już po drodze. Ale dzielnie się powstrzymałam, chciałam ich bowiem użyć do czegoś konkretniejszego. Po drodze, gdzieś tak w połowie wiaduktu wymyśliłam deser, prosty, lekki i z lodówki. Jogurt, truskawki, galaretka, i flipsiki. Prościej i smaczniej być nie mogło. Idealne zakończenie upalnego i męczącego dnia w pracy.
Składniki:
250 gramów jogurtu naturalnego gęstego
pół opakowania galaretki truskawkowej
3 garście czekoladowych chrupek kukurydzianych
około 8-10 truskawek
Miód lipowy
Ekstrakt z wanilii
Galaretkę przyrządzam zgodnie z przepisem na opakowaniu, wylewam ją do płaskiego naczynia, by można było pokroić ją w kostkę gdy już stężeje.
Jogurt mieszam z miodem i wanilią, odstawiam do lodówki.
Truskawki myję i usuwam szypułki, kroję na mniejsze kawałki.
Na dnie naczynia, w którym będzie podawany deser wykładam pokruszone chrupki, następnie układam truskawki, potem warstwa jogurtu, a na sam koniec pokrojona w kostkę galaretka. Deser można wstawić do lodówki, albo jeść od razu. Jadłam obie wersje, i ta przetrzymana w lodówce była moim zdaniem lepsza:)
Też bardzo lubiłam te chrupki. Świetny deserek :-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTakie kukurydziane chrupki, do dzisiaj są super przekąską dla całkiem małych dzieciaków. Deser pyszności :)
OdpowiedzUsuńDla tych dużych też:)
UsuńFlipsy? O jej! Jak bardzo chciałybyśmy przypomnieć sobie ich smak :D Nie wiemy czy zostałoby nam cokolwiek aby przygotować taki deser xD
OdpowiedzUsuńZawsze można kupić dwie paczki ;)
UsuńZjadłabym takie na raz! Mmmm :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż dawno takich nie jadłam, zdecydowanie jeden ze smaków dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńDużo się u Ciebie pozmieniało, bardzo ładnie teraz blog wygląda :)
dziękuję:)
UsuńTeż uwielbialam flipsy ;) Teraz kupuję je mojej córeczce :)
OdpowiedzUsuńA taki deser truskawkowy mmm... pycha :P
:)
UsuńPomysłów to tylko pozazdrościć :) Ja je lubiłam wyłącznie w wersji naturalnej, do dziś czasem podskubię jedną mojej małej siostrzenicy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobre na upały!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO mamo jak ja dawno nie widziałam flipsów! Czekoladowe to były moje ulubione :) A deser wygląda znakomicie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmniam! coś pysznego!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFlipsy zapomniane smaki. Deser rewelacja
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDesery to ja lubię ;)) super :))
OdpowiedzUsuń;0
UsuńFajny deser :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńFajny deser, zjadłabym równie dobrze na słodkie rozpoczęcie dnia. :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAle mi teraz przypomniałaś te flipsy, wieki ich nie jadłam:)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńflipsy?? gdzie??? chcę!!!
OdpowiedzUsuńalbo chociaż deserkiem się podziel:))
Znam taki sklepik gdzie mają pełen wybór-na szczęście;)
UsuńLekki orzeźwiający do tego pyszny. Sama bym chętnie zjadła taki letnią porą.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa najbardziej lubiłam paprykowe chrupki, ale mi przypomniałaś :) Mniam. Deserek super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja jadłam tylko te słodkie, ale moja siostra zajadała się ostrymi smakami ;)
UsuńProste i pomysłowe :) Pamiętam te chrupki. :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSmak dzieciństwa połączony z truskawką :D marzenie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPorywam ,pyszność.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajny deser, lubię taki jogurtowy :)
OdpowiedzUsuńJak nie przepadam za galaretką, tak w takiej konfiguracji bardzo mi podchodzi.
OdpowiedzUsuńO kurcze Ty masz jeszcze takie cudeńko!!! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny deser z tymi chrupkami, na fajny pomysł wpadłaś w drodze do domu
OdpowiedzUsuń