Składniki:
Babeczki:
Masło-100 gramów
Kakao-3 łyżki
Mleko-pół szklanki
2 jajka
Mąka pszenna-250 gramów
Cukier-80 gramów
Proszek do pieczenia-łyżeczka
Ekstrakt z wanilii-parę kropli
Krem:
Mielony twaróg-250 gramów
Masło-40 gramów
Czekolada gorzka Goplana 60 % kakao-3/4 tabliczki
Miętowa herbatka-3 torebki
Cukier puder- około 6 łyżek
Świeża mięta
Ewentualnie barwnik spożywczy
W garnuszku roztapiam masło z łyżką wody i kakao. Dodaję mleko i chwilę studzę. Jajka ucieram z cukrem i wanilią. Dodaję maślaną masę i mieszam. W drugiej miseczce łączę mąkę z proszkiem do pieczenia, dolewam płynną masę i delikatnie mieszam całość. Ciasto wylewam do foremek na muffinki wyłożonych papilotkami w 3/4 wysokości i piekę około 18 minut w 180 stopniach.
Gdy babeczki się studzą szykuję krem. Zaparzam herbatki miętowe w małej filiżance,w około w 50 ml wody. Zostawiam do naciągnięcia. Ucieram masło z twarogiem, dodaję 3-4 łyżki miętowej esencji(można dodać parę kropli zielonego barwnika) i dosypuję tyle cukru,by masa była kremowa. Siekam czekoladę i miętowe listki, łączę z kremem.
Babeczki smaruję miętowym kremem, posypuję odrobiną siekanej czekolady. Przed podaniem dobrze jest schłodzić babeczki w lodówce.
Mniam, uwielbiam połączenie mięty i czekolady:)
OdpowiedzUsuńoj ja też je uwielbiam :)
UsuńSuper połaczenie smakowe. Porywam jedną babeczkę :)
OdpowiedzUsuńSuper połaczenie smakowe. Porywam jedną babeczkę :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSuper przepis, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPyszności kochana :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚwietne połączenie smakowe, mniam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńA myślałam że to będzie ze świeżą mięta:/ Ale i tak spróbuję:) uwielbiam miętowe słodkości:)
OdpowiedzUsuńJest mięta w kremie przecież świeża:)
UsuńAle ze mnie gapa:p Szybko v przeczytałam składniki i jej nie zauważyłam. No to tym bardziej wypróbuję:)
UsuńWybaczam :) Świeża dodaje takiej letniej świeżości .)
UsuńPięknie wyrosły i w ogóle są super!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńmmm... to musi być cudowne :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSkąd Ty bierzesz pomysły na tak bajecznie pyszne babeczki? :)
OdpowiedzUsuńA widzisz chciałam lody miętowe, a że mi nie wolno to zrobiłam babeczki ;)
Usuńojej, narobiłaś mi ochoty na coś słodkiego... dobrze, że w piekarniku mam placek z truskawkami, bo chyba podkradłabym Ci (nie)jedną babeczkę:P
OdpowiedzUsuń;)
Usuńczekolada i mięta- najbardziej wykwintne połączenie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCzekolada i mięta to jedno z moich ulubionych połączeń. ^^
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCudowne połączenie smaków, super babeczki!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTo akurat rozumiem - też czasem za mną chodzi jakieś połączenie smakowe i się zastanawiam jak by je tu urzeczywistnić. Dawno nie jadłam lodów czekoladowo-miętowych, ale miętowych z kawałkami czekolady. Mam nadzieję, że alergia Ci ustąpi i w lodowej wersji też tego smaku niedługo zakosztujesz. A babeczki pierwsza klasa. Z wielką chęcią bym porwała jedną :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńOj czuje czuję :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńWłaściwie na takie ciepłe dni połączenie mięty z czekoladą to świetne orzeźwienie! :)
OdpowiedzUsuńidealne wręcz;)
Usuńkusisz :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńmmm brzmią wspaniale, lepiej niż lody! mięta i czekolada, połączenie idealne :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPyszne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńPyszne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCo prawda miętowy akcent zgrabnie byśmy z nich usunęły ale po za tym to pochłonęłybyśmy je wszystkie :D
OdpowiedzUsuńMoja babcia tak samo nie znosi mięty ;)
UsuńMmm, smakowite te babeczki w kremowych kapturkach :D
OdpowiedzUsuńO właśnie, świetna nazwa :)
UsuńUwielbiam połączenie czekolady i mięty, więc idę Twoim śladem i sobie takie babeczki popełnię.
OdpowiedzUsuńPodążaj moim śladem :)
Usuńkuszące babeczki! tym bardziej, że również marzy się mnie taki miętowo-czekoladowy tort (kiedyś piekłam - pyszny był:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńChętnie bym spróbowała. :P
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSmakowite połączenie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedyś zajadałam się czekoladkami miętowymi. Ale już się powstrzymała. Natomiast Twoim nie potrafiłabym się oprze. Pysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOj zjadłabym takie babeczki :) pycha
OdpowiedzUsuńZ kremem miętowym to ja poproszę już czuje ich smak
OdpowiedzUsuńJakie cudowne babeczki :) Lubię połączenie mięty i czekolady :)
OdpowiedzUsuńMój Dziadek zawsze powtarzał, że na ból gardła najlepsze są lody, i mnie nimi karmił, jak Babcia nie patrzyła ;)
OdpowiedzUsuńBabeczki z pewnością smakowały bajecznie :)
Mmmmm.... pycha! :)
OdpowiedzUsuń