Muszę przyznać,że ta tarta była moim pierwszym spotkaniem z rustykalną wersją kruchego ciasta. Trochę się obawiałam naszego spotkania,czy aby wszystko wyjdzie jak powinno, ale wyszło lepiej niż oczekiwałam. Przepyszne kruche ciasto z mąki pełnoziarnistej, wspaniałe, soczyste nadzienie i waniliowa skórka. Tarta nie jest zbyt słodka, to duży plus, bo zwykle nie jestem fanką słodkości od widoku, których można zapaść na cukrzycę. Tartę polecam jako weekendowe ciasto na rozpoczęcie października. Duchem wciąż jesteśmy w słoneczne letnie dni, i żaden deszcz i wiatr od morza nam nie straszny.
Składniki:
300 gram mąki pełnoziarnistej(ja użyłam orkiszowej)
50 gram mąki pszennej
125 gram masła pokrojonego w kostkę
5 łyżek cukru pudru
skórka z połowy cytryny
skórka z połowy cytryny
1 cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
2-3 brzoskwinie
Szklanka malin
1 jajko
2 łyżki mleka
parę kropli esencji waniliowej(bądź aromatu)
szczypta kardamonu
2-3 łyżki zimnej wody
szczypta soli
Zaczynam od ciasta. Obydwa rodzaje mąki mieszam z 4 łyżkami cukru, skórką z cytryny i szczyptą soli. Dodaję masło, całość siekam. A następnie szybko zagniatam kulę, dodaję oczywiście wody w miarę potrzeb. Zagniecione ciasto odkładam na godzinę do lodówki.
Maliny płuczę pod bieżącą wodą, umyte brzoskwinie kroję w plastry, łączę z malinami. Owoce zasypuję cukrem z wanilią i kardamonem.Odstawiam na bok i cieszę się wolną godziną.
Po godzinie ciasto wyjmuję z lodówki i wałkuję, niezbyt cienko i nie musi być super równo. Na środku placka wykładam owocową mieszankę-nie dodaję teraz soku z owoców. Warto ciasto podsypać kaszą manną czy bułką tartą-zostanie chrupiące. Łączę boki dbając by nie zostało dziur. Ciasto smaruję jajkiem rozbełtanym z mlekiem, posypuję brzegi cukrem. A owoce polewam łyżką soku z owoców.
Tartę piekę około 40 minut w 185 stopniach, aż będzie miało piękny złoty kolor. Zostawiam do ostudzenia.
Wystudzone ciasto pokrywam waniliowym lukrem-cukier puder łączę z wanilią i mlekiem. I już można jeść.
super pomysł na małe co nieco!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńmniam! wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńPrzepięknej urody ta Twoja rustykalna tarta!
OdpowiedzUsuńA na maliny też bym się chętnie skusiła ;)
Mnie te maliny bardzo skusiły kolorami, więc bach, do tarty :)
Usuńciekawie i oryginalnie- u mnie to raczej powrzucanie wszystkich składników na siebie tutaj wyczuwam nutę inwencji ;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
Jak zobaczyłam owoce to samo przyszło do mnie takie połączenie, a reszta jakoś tak zaskoczyła sama ;)
UsuńUwielbiam tarty rustykalne;) Twoja wygląda niesamowicie! Do tego wyobrażam sobie jej smak, pycha:)) www.drinkeatlive.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRzeczywiście była bardzo smaczna :)
Oryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńpiękna Ci wyszła! uwielbiam tą rustykalną tartę, tak pięknie wygląda :-) i pewnie, że póki możemy, korzystajmy z letnich owoców, jeszcze z animi zatęsknimy :-))
OdpowiedzUsuńJa już zaczynam tęsknić, ale łapię ostatnie podrygi malin :)
UsuńTak, ta tarta dość fajnie wychodzi, fajnie postawić ją na stole :)
Maliny i brzoskwinie to moje ulubione owoce:) pyszna, nie robiłam jeszcze wersji rustykalnej, u mnie dziś tarta wytrawna:)
OdpowiedzUsuńlekcjewkuchni.blogspot.com
Maliny kocham jak rodziców :) Tartę w takiej wersji bardzo polecam :)
UsuńNigdy jeszcze takiej nie robiłam a wygląda pysznie. Muszę taką koniecznie zrobić, malinki mniam uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńZrób koniecznie, efekt naprawdę jest świetny :) A pracy wcale nie tak dużo :)
UsuńWspaniały przepis na pyszna tartę. Jakże trudno wytrzymać ten czas, kiedy wystygnie. Oj, zjadłabym kawałek :)
OdpowiedzUsuńCiężko, ciężko. Tym bardziej, że to wszystko tak pachnie wanilią :)
Usuńsuper pomysł na odrobinę lata :) uwielbiam tego typu tarty!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wciąż przemycam lato w kuchni :)
Usuń
OdpowiedzUsuńbardzo fajne ciacho - pozdrawiam :-)
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńCiekawe połączenie smaków. Nigdy nie robiłam takiej arty, a ona tak efektownie się prezentuję. Faktycznie maliny dostałaś piękne okazy. Trzeba korzystać, póki jeszcze są. Uwielbiam wszelkie owocowe tarty. Fajny pomysł, aby na rozpoczęcie października coś upiec :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Super pomysł, bardzo ładnie wygląda!
UsuńNie mogłam się oprzeć tym malinkom :) Polecam taką tartę, łatwo się robi, a fajnie wygląda a jak smakuje :)
UsuńŻółte maliny - pierwszy raz widzę.
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo ich dużo ;)
Usuńrustykalną tartę uwielbiam za jej nieregularny kształt, kruche ciacho i pyszny owocowy środek :)
OdpowiedzUsuńJako kruchożerca byłam bardzo zadowolona ze swojego dzieła, mnóstwo kruchej pyszności i te owoce w środku:)
UsuńPyszna tarta ,z malinami najlepsza.
OdpowiedzUsuńWszystko co ma maliny jest pyszne :)
UsuńCiacho pierwsza klasa :) Pychota
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńale cudownaaa ! wygląda przepięknie, aż ślinka cieknie !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńteż ostatnio u nas na rynku były żółte maliny :) a tarta świetna :)
OdpowiedzUsuńŻółte są słodsze, więc często je kupuję :)
Usuńile owoców, ile dobroci..
OdpowiedzUsuńjest ślinotok, oj jeeest :D
To zapraszam na kawałek do herbatki ;)
UsuńTeż mam teraz fazę na rustykalne tarty, a na mące orkiszowej to już w ogóle smakują obłędnie. :D
OdpowiedzUsuńPrzy okazji można uznać,że jest zdrowsza i zjeść więcej ;)
UsuńPiękna! Taka klimatyczna :) Brzoskwinie z malinami smakują super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWygląda pięknie, z chęcią bym wszamała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniała galette, wspomnienie lata :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, lubię takie wspomnienia :)
Usuńmmmm brzmi i wygląda bardzo ciekawie...aż się chce lato ponownie :)
OdpowiedzUsuńWyjatkowa tarta i te owoce sama słodycz !
OdpowiedzUsuńJakie cudo i ile owoców. Mniam do kawki skubnę
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda! Będę musiała spróbować!! :-)
OdpowiedzUsuń