Składniki:
350 gram mąki pszennej plus 1 łyżka1/3 opakowania drożdży
200 ml mleka plus 2 łyżki
1 cukier waniliowy
3 łyżki cukru pudru
125 gram masła pokrojonego w kostkę
aromat waniliowy
3 duże brzoskwinie
szklanka jagód
odrobina kaszy manny
Zaczynam od przygotowania rozczynu-drożdże rozgniatam z łyżką mąki, łyżką cukru pudru i 2 łyżkami mleka. Zostawiam na mniej więcej 5 minut. Do rozczynu dodaję mąkę, mleko, cukier waniliowy i aromat. Zagniatam gładkie ciasto. Następnie partiami dodaję posiekane masło. Dalej dzielnie zagniatam ciasto, ma nie kleić się do rąk. Zostawiam je w ciepłym miejscu na mniej więcej 30 minut. Ja rozgrzewam palnik, zakręcam i na niego kładę miskę z ciastem-rośnie naprawdę szybko.
Po tym czasie ciasto powinno podwoić objętość. Przenoszę je więc na blaszkę i rozciągam. Znów zostawiam ciasto na jakieś 20-30 minut w ciepłe miejsce. W międzyczasie szykuję owoce.
Myję brzoskwinię i kroję je w plasterki, a te na połówki. Robię z nich obramowanie dla ciasta. Jagody umieszczam na sitku, a sitko w misce z wodą. Taką kąpiel powtarzam trzy -cztery razy. Wolne miejsca na cieście wypełniam jagodami. Posypuję owoce z wierzchu cukrem pudrem. Piekę ciasto około 30 minut w 185 stopniach. Posypuję z wierzchu cukrem pudrem.
Przepadam za drożdżowymi ciachami :) A Twoje wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńO ja tak samo, to zdecydowanie mój smak :)
UsuńZaraz u Ciebie będę! Zarówno plaża jak i ciacho kuszą!!!
OdpowiedzUsuńA to zapraszam na plażowanie z ciachem w tle :)
UsuńSuper ciasto ,a na plaży wszystko smakuje wybornie.
OdpowiedzUsuńJako dziecku smakował mi chleb maczany w morzu... Z całą stanowczością stwierdzam, że ciasto jest lepsze :)
UsuńMieszkanie nad morzem to zdecydowanie ogromny plus :)
OdpowiedzUsuńA ciacho wygląda wspaniale :)
W sumie nie tylko latem ma to swoje plusy :)
UsuńWspaniały wypiek <3 Zazdroszczę mieszkania nad morzem ;)
OdpowiedzUsuńLatem też sobie tego zazdroszczę ;) Zimą w zasadzie też :)
UsuńSmakowity kąsek ;)
OdpowiedzUsuńurok mieszkania nad morzem... echh... :) zazdroszczę i nie! :D
OdpowiedzUsuńbo do gór daleko.. ale do morza blisko.. <3
haha, taki konflikt.. :D
Ale ciacho mniam!
Mamy swoją Szwajcarię Kaszubską i parę górek, więc na upartego te "górki" są :)
UsuńCiacho - pyszności :) Fajnie Ci, że mieszkasz blisko morza oj rozmarzyłąm się he ;))
OdpowiedzUsuńAno fajnie, fajnie. Ciacho i plaża :)
Usuńoooo drożdżowe na plażę jak znalazł :) kurczę, zazdroszczę Ci okrutnie, że masz na co dzień morze :) ja to tylko mogę nad Wisłę w Wawie się przejść.... :D
OdpowiedzUsuńJa Warszawie zazdroszczę dobrych koncertów, morza szum, ptaków śpiew to jednak nie to samo :)
UsuńUwielbiam ciasto drożdżowe.
OdpowiedzUsuńTak jak ja. W sumie nie wiem czy ktoś może go nie lubić :)
UsuńUwielbiam drożdżowe... Mniam... Twoja briochko-tarta jest wspaniała ;)
OdpowiedzUsuńTo ja jak ja-kocham ponad życie :)
UsuńKiedyś nie lubiłam ciast drożdżowych a teraz je uwielbiam :-) pyszna propozycja na deserek :-)
OdpowiedzUsuńW zasadzie mało słodka, więc świetna na drugie śniadanie :)
Usuń